W cyklu „zwierz się kulturze” przedstawiamy dzieła kultury związane ze światem zwierząt, które uważamy za godne polecenia. Naszą pierwszą rekomendacją jest krótki, czarno-biały dokument „Araby” z 1963 roku ukazujący konie czystej krwi arabskiej zażywające wolności – zabaw na łące czy też kąpieli w rzece. Impresja Zbigniewa Raplewskiego to wyjątkowa prezentacja wdzięku oraz majestatyczności tych zwierząt, a jej finałowa scena skłania do refleksji.
Kadry zrealizowane zostały w Janowie Podlaskim, w najstarszej państwowej stadninie koni arabskich w Polsce, powstałej w 1817 roku. Pierwszy raz „araby” pojawiły się w naszym kraju w XVIII wieku, sprowadzone przez Turków osmańskich, a z czasem doceniła je arystokracja. Znamienita gałąź ich hodowli w Polsce wywodzi się ze stadniny Franciszka Ksawerego Branickiego. Stado to osiągało tak liczne sukcesy, że sam sułtan Abdul Azis zakupił 106 koni od Branickich zakładając w 1864 roku stadninę pod Stambułem.
Organizatorem i pierwszym kierującym stadniny w Janowie Podlaskim był lekarz weterynarii Jan Ritz (do 1826 roku), a w latach 40. XIX w. janowska stadnina stała się poważnym ośrodkiem hipologicznym centrum Polski. W XX wieku w Janowie był już charakterystyczny koń janowski, w literaturze fachowej opisywany jako koń „o prawidłowej mocnej budowie oraz jędrnej i odpornej konstytucji”. Zdołano również wykształcić dwie własne linie rodów żeńskich. Niestety dorobek ten został zniszczony przez I wojnę światową. W okresie międzywojennym przez lata dyrektor stadniny Stanisław Pohoski i jego zastępca Andrzej Krzyształowicz odbudowywali stadninę niemal od podstaw, aż do 1938 r. Podczas II wojny światowej około 200 koni starano się ewakuować na Wołyń, jednak wiele z nich zginęło podczas transportu. Armia Czerwona zajęła stadninę, zabudowania podpaliła, a ocalałe z ewakuacji konie zrabowała. Po zajęciu Janowa przez wojska niemieckie pojawił się w nim Gustav Rau, jeden z bliskich współpracowników Adolfa Hitlera mianowany komisarzem do spraw hodowli koni i stadnin na okupowanych ziemiach polskich. Dysponował on ogromnymi funduszami, które wykorzystywał podczas podróży po Europie, aby sprowadzić do Janowa najwspanialszych przedstawicieli koni czystej krwi. Dzięki odzyskanym okazom, ponowiono próbę odbudowy stadniny, a w roku 1944 hodowla została przeniesiona do Niemiec. Dwa lata później konie wróciły do Polski, a do Janowa w roku 1950.
Jak widać wojny światowe nie oszczędziły również koni czystej krwi, jednak po każdej z nich hodowlę udało się odbudować. Koń czystej krwi arabskiej to najstarsza na świecie rasa hodowanych obecnie koni.
Film Zbigniewa Raplewskiego w 1965 roku zdobył I Nagrodę na MFF Artystycznych Filmów Krótkometrażowych w Ankarze. Jeśli znajdziecie 11 minut na jego obejrzenie w Ninatece z pewnością nie pożałujecie.
Obejrzycie go tutaj: https://ninateka.pl/film/araby-zbigniew-raplewski
Dodaj komentarz